Archiwum 01 września 2002


wrz 01 2002 Krotki zywot czarnej plamki na oku;)
Komentarze: 2

Powiedzieli, ze bede zyla!!!!!!! Hehe.No wiec tak, bylam na pogotowiu okulistycznymm, w odglym jakies hmm  30 km od Gliwic Bytomiu:) Pojechalam z tatkiem oczywiscie. Przyszlismy byly moze  3 osoby przede mna. W koncu babka nas poprosila, siadlam na tym takim taboreciku. Babka spojrzala mi w oczko hihi, powiedziala :"No tak, tak", pielegniarka zakropila mi oczko znieczulacymi kroplami, lekarka wziela jakis taki przyrzad jak szpikulec troszke wygladalo hehehe:) No i kazala gdzies tam patrzec. Dotknela mojego oczka a jak w jednym z odcinkow Przyjaciol Rachel wzdrygnelam sie, mimo ze mnie nie bolalo:) Obie babki:"Dziewczyno, spokojnie, nie rob tak, bo bys sobie mogla jeszcze wieksza szkode zrobic i by sie skonczylo na szyciu oka!!!!!!" Ja :"Nie, nie, nie bede" Zagladaja do oka i mowia,ze to sie ruszylo wiec moze sie wyplucze. Pielegniarka znow mi zakrapia oczko, jeszcze raz i "niewiadomogo pochodzenia czarna kropeczka" konczy swoj zywot w moim oczku i laduje w smietniku:) Tak, tak. Pani dala mi recepte a kropelki i kazala je jeszcze brac przez 4 dni, 3 razy dziennie, no to wracajac z tatkiem wstapilismy do apteki i kupilismy, a mama w domu juz mi zakropila. Teraz moje lewe oczko jest takie plynne hehehe:) Oj, sorki za szczegoly:) Zaraz bedzie moje kochane Roswell, odcinek 2, ktory i tak ogladalam ale nie moge go opuscic:) Po Roswell napsize notke poswiecona wlasnie temu serialowi hehe(jak bede miala wene!).

emefka : :
wrz 01 2002 Moje oko:(
Komentarze: 3

Cholera........ Chcialam napisac fajna notke, o tym co bylo wczoraj i o innych fajnych rzeczach, a tymczasem, wracajac z kosciola poczulam, ze mi jakby cos do oka wpadlo:/ Przyszlam do domu, patrze w lustro- czarna kropeczka na zew. stronie teczkowki........ Fajnie co? Zaczelam to plukac itp, potem mama probowala mi to wyjasc itp. I nic. Kropka jak byla tak jest:( Nie boli mnie to strasznie i nie caly czas. Po prostu czasami i troche boli. No ale w koncu w oku COS mam, wiec trzeba by to wyjac:/ No to zadzwonilismy na pogotowie, zapytac gdzie jest najblizszy dyzur okulkistyczny.... W Bytomiu. Ciut daleko od nas, ale moze pojedziemy. Nie wiem czy pojedziemy, pogadamy zaraz przy obiedzie. No bo w koncu moze a nuz to samo zejdzie, albo cos? Ehhh... Ja to mam pecha z tym okiem..... Juz chyba z 5 razy cos mialam w oku. Raz mialam mini kawalek druta, innym razem mini kawalek szkielka.... Fajnie mam nie?:( Mozna sie przyzwyczaic..... Dobra, ide jesc ten obiad i rozmawiac z rodzicami. Pa!

emefka : :