sie 29 2002

Takie sobie popoludnie...


Komentarze: 0

Popoludnie bylo troszke do kitu.... Przed 17 mialam wyjsc do pewnego sklepu z fajnymi rzeczami z moja qzyna, a ze nie przychodzila, i nie przychodzila, to wyszlam po nia i sie okazalo, ze dopiero teraz czyli 17:05 ma obiad.... :/ To sie wkurzylam z leksza, a raczej bardzo:/ Polazlysmy do tego mojego ulubionego sklepu z takimi fajnymi rzeczami do pokoju, takie rozne durnostojki, pierdoly itp. No i kupilam sobie kolejna, taka ladna ozdobna skrzyneczke, na rozne rzeczy, tym razem troche mniejsza. Potem Kaska musiala kupic ziemniaki(jak ja tego nienawidze!!!!!!!!) i wychodzac ze sklepu, ktory znajduje sie blisko mieszkania takiego gostka, co sie podobal mojej qzynie, uslyszalysmy z jego okien "sssssuper"  czysta techniawe hehehe. Zaczelysmy sie smiac, ja zerknelam do gory, na jego okna i sie patrze, a on wyglada przez okno bez koszulki a ta techniawa tak na fulla leci, to sie zaczelysmy rechotac na calego. Gosciu jednak byl do kitu, jak sie dzis okazalo:) Hehe, nie no, ale taka techniawa, ze smiac mi sie straaaaasznie chcialo hehe. Kaska zaniosla te ziemniaki i ja juz chcialam isc do chaty bo nie mam ochoty lazic, a wogole qmpela mnie przez smsa sciagala, zebym wrocila. No ale weszlam na sek do jej chaty, bo pomagalam jej niesc ten worek z ziemniakami, i zaczal sie na nia ojciec wydzierac......... To ja powiedzialam, ze poczekam na zew., ale i tak slychac bylo.... Po chwili Kaska wyszla trzaskajac drzwiami. Ja mowie, ze nie chce juz nigdzie isc, to ona sie zaczyna wracac do domu, wiec ja wrzeszcze, zeby mnie odprowadzila i powiedziala o co na nia ojciec tak wrzeszcza. No to wyszlysmy i ona sie rozplakala...... A ojciec wrzeszczal o to, ze nie wierzy ze ona myje zeby i ze nosi taki aparat korygujacy(bo ona jest juz po stalym aparacie i teraz na noc i po domu musi taki inny nosic), no ale ona naprawde nosi, a stary jej nie wierzy... I ona cala zaplakana i wogole... Heh, ale nie lubie w niej tego, ze jak ktos lub cos ja wkurzylo, to sie od razu na mnie wyzywa.......  No ale nic.... Poszla obrazona tez chyba czesciowo na mnie, ale wiem ze jej przejdzie.. Spadam juz, bo mama chce zaraz popracowac na pc;(((((((( Leeeeeeeeeeeeee...... Moj pececik kochaniutki........

 

emefka : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz